Ndb2010's Blog

"Kiedy wyeliminuje się niemożliwe wówczas to, co zostanie, bez względu na to, jak byłoby nieprawdopodobne, musi być prawdą." Arthur Conan Doyle

Obliczenia TVP kontra spamer w stylu E.Klicha

Posted by ndb2010 w dniu 5 czerwca, 2010

Najnowsza informacja: Rzekomy komunikat kontroli lotu z godz. 10.14:06,5- 10:14:21,9 mówiący że na godz.06.11 w Smoleńsku jest mgła i widzialnośc 400m jest najprawdpodobniej sfałszowany.

 Załoga w żaden sposób nie poruszyła w dalszych rozmowach tego komunikatu a dane z Smoleńska mówią, że o godz.07.00 widocznośc wynosiła 4km i dopiero ok. godz.07.30 zaczynała się ewentualnie zmniejszac.

http://polish.wunderground.com/history/station/26781/2010/4/10/DailyHistory.html ( na dole strony).

Więc niemożliwe jest żeby podali komunikat w takiej formie.

———————————————————————————————————–

Na podstronie https://ndb2010.wordpress.com/analiza-zapisow-rozmow-pilotow/ jest nowa aktualizacja analizy zapisu rozmów. Data najnowszej aktualizacji będzie podawana na górze podstrony „analizy zapisów rozmów pilotów”

Ostatnia Aktualizacja 06.06.2010 (godz.19.13)

*******************************************************************************************************

Dla wielu z nas znajome są obliczenia TVP i kilku innych internautów, które zwracają uwagę na bardzo dziwne czasy podczas ostatniego odcinka lotu. Poniżej fragment programu „Misja specjalna”:

http://www.youtube.com/watch?v=v8rxDPoqrjs&feature=related

Od 1:31 do 04: 10 (Zapis dzięki Weronice)

Redaktor:
Wiadomości TVP zestawiły komendy z wieży z innymi parametrami lotu, dochodząc do sensacyjnych wniosków.

Wiadomości TVP:
O 10.39 i 8 sek. wieża podaje załodze odległość od pasa 10 km, po 21 sek. wieża podaje 8 km. Po kolejnych, blisko, 20 sek. wieża podaje 6 km. Odległość 4 km od pasa wieża sygnalizuje po następnych 23 sek. Mija 13 sek. gdy wieża podaje odległość 3 km. I po kolejnych 12 sek. z wieży dochodzi informacja o odległości 2 km od pasa. Z tych komend wynika, że każde ostatnie 2 km samolot pokonuje średnio w 22 sekundy. To znaczy, że po kolejnych około 20 sek. powinien pokonać 2 km i być już na pasie, tymczasem po 20,6 sek. uderzył w drzewo 1100 m przed pasem startowym.

KRZYSZTOF KRAWCEWICZ Przegląd Lotniczy:
20,6 sekund i okaże się, że samolot przeleciał w tym czasie dystans z 1000 metrów, to mamy 48 m/s prędkości lotu, w przeliczeniu na km/h to jest 173 km/h. To jest trochę mała prędkość jakby się wydawało. Pozostanie to zagadką.

Wiadomości TVP:
Podejście do lądowania Tu – 154 wykonuje przy prędkości około 300km/h. Jest więc niemal niemożliwe, że samolot na dwóch ostatnich kilometrach zwolnił do 170 km/h. zdaniem ekspertów na podstawie komend z wieży dotyczących odległości od pasa, załoga miała prawo wierzyć, że dolatuje do celu.

KRZYSZTOD ZALEWSKI „Lotnictwo”:
To, że uderzyli w drzewo w odległości 1100 m może sugerować, że byli przekonani, że w tym miejscu powinien znajdować się pas lotniska. Pytanie, jak przebiegało naprowadzanie ze strony kontrolera rosyjskiego i czy on w sposób właściwy pokierował lotem naszego samolotu, bo wynika z tego, że tak jakby tego kilometra zabrakło.

Wiadomości TVP:
Zabrakło tego kilometra i 100 metrów, to …..(tu rysunek i jego opis ) … i drzewa w miejscu w którym załoga mogła się spodziewać pasa. Mogła się go spodziewać na podstawie komend kontrolerów zapisanych w ujawnionych wczoraj stenogramach, co może wyjaśniać dlaczego prawie do końca uważała iż wszystko jest w normie.

**********

TVP obliczała na podstawie pierwszego uderzenia w drzewo w odległości 1,1km od pasa startowego, które według komisji MAK oraz stenogramu zdarzyło się 08:40:59,3 ale ten ostatni odcinek można obliczyć dokładnie również na podstawie sygnału markera nadajnika NDB 1,1km. Aby zwiększyć dokładność podaje obliczenia uwzględniające całą rozpiętość czasową interesujacych nasz zdarzeń.

08:40:38,7- 08:40:39,9    Komenda wieży – 2km na kursie i na ścieżce

08:40:56-08:40:58,1         Sygnał dźwiękowy markera nadajnika NDB 1,1km

odległość między faktami: 900m

różnica czasu podany w zapisach: 16-19,4 sekundy

prędkośc samolotu obliczona na podstawie tych czasów: 46,39 – 56,2 m/s ( 167km/h – 202km/h)

Prędkośc minimalna Tu-154m (samolot spada poniżej tej prękości)- 65,2m/s (235km/h)

http://freeisoft.pl/?p=26667  (dane techniczne Tu-154m)

Zakładana prędkośc Tu-154m na tym odcinku na podstawie komunikatów wcześniejszych ok.75m/s (270km/h)

Od samego początku staram się zawsze każdy fakt analizować logicznie oraz dokonywać obliczeń. Analiza ta i obliczenia spowodowały, że rozpocząłem to e-sledztwo ponieważ w prasie i wypowiedziach członków komisji i „ekspertów” było wiele zakłamań, które znacznie wychodziły poza granicę naturalnych pomyłek. Dlatego jestem bardzo wyczulony na zakłamania, które sugerują błąd pilota.

Ostatnio znalazła się osoba, która kwestionuje obliczenia TVP z programu „Misji Specjalnej”. Wydaje mi się, że jest to rozpaczliwa próba ratowanie „tezy błędu pilota”, którą trudno udowodnić. Z zasady nie dyskutuję z zwolennikami etyki E.Klicha gdyż nie chcę tracić czasu i energii w dyskusjach z osobami, które za wszelką cenę starają się winić załogę ale postanowiłem się odnieść do spamera, który podważa obliczenia TVP. Sugeruje ona, że odległość była podawana od punktu przyziemienia a nie od progu pasa. Jest to dziwna sugestia bo ludzie zaznajomieni z lotnictwem w oficjalnych wywiadach nie zdementowali obliczeń TVP. Osoba ta próbowała też się dostać na ten blog ale ja wychodzę z zasady, że ten blog jest tylko dla obronców pilotów i załogi. Jest pełno blogów atakujących pilotów więc zwolennicy samobójstwa pilota oraz zwolennicy E.Klicha znajdą zawsze gdzieś swoje miejsce gdzie będą mogli być wśród swoich.

Tak wyjaśniając, nie polecam sporów z takimi osobami bo z doświadczenia wiem, że nie można dystkutować. Ale jeśli ktoś by nie wytrzymał (polecam zachowanie spokoju, który pomaga prowadzić sprawne e-śledztwo) to można zadać tej osobie dwa szybkie i krótkie pytania.
 
1. Czy informacje o odległośći nadajników NDB od pasa startowego, które są obecne w książce lotu są podane jako odległość od progu pasa czy jako odległość od punktu przyziemienia?
 
2.Kto i  na jakiej podstawie może ustalać jaki jest punkt przyziemienia, czy jest taki sam czy różny dla innych samolotów oraz czy może on łamać minima techniczne ustalone dla danych typów samolotów?
Jeśli ta osoba odpowie to są 3 warianty odpowiedzi na punkt 1.
 
a) odleglosci byla podawana na podstawie punktu przyziemienia a informacje o nadajnikach NDB na podstawie progu (poczatku pasa)
 
b) odleglosci byly podawane od punktu przyziemienia 500m od poczatku progu pasa
 
c) odleglosci byly podawane w obu przypadkach od progu pasa
 
 
Jeśli ta osoba odpowie tak jak w punkcie „a” to niech od razu wytłumaczy, dlaczego komenda wieży zbliżacie sie do „dalszej” odleglość 6 km była w tym samym czasie co sygnał dźwiękowy nadajnika ndb 6km? Przecież jeśli były podawane różne źródła odległości to nie ma mowy o zgodności czasowej komunikatów.
 
Jeżeli ta osoba odpowie tak jak w punkcie „b” to według niego oznacza to, że wieża podaje komunikat 2 km (oznacza to wedlug tego pana 1,5 km od początku progu pasa) a nadajnik znajduje sie 1,1km ( w rzeczywistości 0,6 km od pasa). Czyli 1,5km minus 0,6km daje 900m wartość z programu TVP i moich obliczeń czyli niezgodność prędości.
 
Jezeli ta osoba odpowie, że jest to zgodne z punktem „c” to są to obliczenia TVP i internautów czyli ponownie niezgodność prędkości.
 
 Prawidłowa odpowiedź na punkt 2.
 
Każdy samolot ma inny punkt bezpiecznego przyziemienia w zależności od typu samolotu. Il-76 ten punkt mial mniejszy niż Tu-154m czyli potrzebował mniej pasa do wylądowania. Książka techniczna Tu-154m oraz wypowiedzi J.Kwaśniewskiej mówią że minmum dla Tu-154m to 2300m. Choć samolot może wylądować przy uzyciu mniejszej długości pasa to kontroler nie ma prawa w komunikatach schodzić poza minima bezpieczeństwa ustalone w książce technicznej samolotu. W związku z tym, że te minima sa różne dla różnych typów samolotów sugestie obrońcyE.Klicha są dziwne. Zresztą żaden pilot ani pracownik lotniska nie zaprotestował analizie TVP.
 
WAŻNY NEWS
Jeden z pilotów wczoraj zwrócił uwagę na jedną komendę która jest obecna w stenogramie. Chodzi o zwrot „pas Wolny” która została wypowiedziana przez wieżę kontroli lotu o godz. 08:39:37,3 . Według pilota jest to komenda zezwalająca na lądowanie. Czyli piloci mieli pozwolenie lądowania. Zezwolenie na zejście na scieżkę czyli podjęcia próby lądowania otrzymali wcześniej. Dziwne jest to, że ta komenda była wydana w odleglosci ok.7 km od lotniska ale ja uwzględniam system „tnij, wklej, kopiuj, wklej” więc fakt ten może nie dziwić.
*******************************************************************************************************
 
CUDA KOMISJI MAK I (NIE) WIEDZA E.KLICHA

 

Zwróciliście uwagę na komunikaty dotyczące wysokości 100m?

Wieża i nawigator podaje komunikat 100m o godz:                            08:40:42

Nastepnie jest drugi komunikat nawigatora 100m o godz:             08:40:49.

Jest to siedem sekund (ok.500m) płaskiego lotu Tu-154m. S.Amielin w swojej analizie pominął to. Ja w swojej analizie jeszcze nie doszedłem tam ale już pokazuje wątpliwości. W praktyce według stenogramu lot od 3 km od lotniska (gdy byli na wysokości ok.250m) wyglądał tak:

Od 250m do 200m – predkośc zniżania 7m/s
od 200m do 150 m- predkośc zniżania 13m/s
od 150m do 100m- predkośc zniżania 13m/s

W międzyczasie wieża dwa razy potwierdziła że są na kursie i scieżce a załoga wydawała spokojne komendy w trakcie lądowania.

Potem nastąpiło 7 sekund płaskiego lotu, gdzie wysokość była cały czas 100m. Drugi pilot powiedział, że coś jest w normie a następnie według komisji MAK i E.Klicha nawigator wpadł w trans wspólnie z samolotem i wypowiadał nowe zdanie nie kończąc starego.

Według Komisji MAK oraz rządu D.Tuska wraz z ekspertem E.Klichem samolot znowu obniżał lot ponad 13m/s. Proszę zwrócić uwagę na czasy podawane przez nawigatora. Nie kończył wypowiadac jedną komendę a już zaczynał drugą.

100m     08:40:48,7 – 08:40:49,4
90 m       08:40:49,6 – 08:40:50,1
80m        08:40:50,0 – 08:40:51,3

60m       08:40:51,8 – 08:40:52,4
50m       08:40:52,3 – 08:40:53,1
40m       08:40:53,0 – 08:40:53,6
30m      08:40:54,5 – 08:40:55,2

08:40:54,7 – 10:40:56,4            W tym momencie nastepuje niesamowita chwila- Kontroler krzyczy Horyzont (niestety samolot był już poniżej progu pasa)

Nawiagator dalej pozbawiony oddechu.

20m    08:40:55,2 – 08:40:56

Pojawia się sygnał dzwiękowy markera nadajnika NDB 1,1 km 08:40:56 – 08:40:58,1        Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, bliższa prowadząca

Od 100m do 20m samolot zniżał się ponad 10 m/s , znalazł sie na wysokości 20m a potem w odległości 1,1km zaczął leciec płasko i wznosic się 5m/s.

Albo ktoś tu chce Nagrodę Nobla z Fizyki albo w przyszłym roku szykują się Oskary za polsko-rosyjską (sowiecką)  produkcję z gatunku S/F

I najważniejsze pytanie czemu TAWS ostrzegał aż 3 razy skoro samolot przez 7 sekund leciał płasko na wysokości 100 metrów? Rząd D.Tuska i Komisja MAK powinni chyba zmienić komputery i swoich specialistów od wprowadzania zmian.

 

08:40:42,6 – 08:40:42,7              Nawigator              100 (metrów)

08:40:42,6 – 08:40:44,1               TAWS                         PULL UP, PULL UP

08:40:44,5 – 08:40:46,1               TAWS                         PULL UP, PULL UP

08:40:46,6 – 08:40:49,2               TAWS                         TERRAIN AHEAD, TERRAIN AHEAD

08:40:48,7  -08:40:49,4              Nawigator                100 (metrów)

Wydaje mi się, że jedna lub dwie komendy systemu TAWS w tym miejscu były wgrane by zagłuszyć i zamazać ważną informację- pas wolny.

Więcej wniosków po analizie całego zapisu.

———————————————————————————————————————————————-

Komentarzy 147 to “Obliczenia TVP kontra spamer w stylu E.Klicha”

  1. Vaclav vel Andre ect said

    CZYJŚ POST Z SIECI: BEZ KOMENTARZA

    „O stenogramach mówi się bardzo dużo i generalnie nie na temat. A jest w nich kilka bardzo ciekawych rodzynków, które – ku mojemu zdziwieniu – wszyscy ignorują.W innej notce wspomniałem o nawigatorze zwracającym się do gen. Błasika zaczynając od magicznego Kabina’, co wygląda na . rozmowę przez Interkom z INNYM POMIESZCZENIEM.

    Z kolei w tej notce chciałbym zająć się innym, równie ciekawym, elementem stenogramu.

    Otóż o godz. 10:27:58 pojawia się wpis oznaczony jako Bort’ ( ‚) czyli Pokład’. Ten Bort’ to jedyny kryptonim NIE opisany w legendzie pod skryptem. Jest to komunikat PO ROSYJSKU, najwyraźniej nie pochodzący od załogi Tupolewa lecz prawdopodobnie słyszany w ich kabinie z nasłuchu przez radio.

    Komunikat brzmi: , ‚, przetłumaczone na polski jako Zakończyłem ZRZUT, zniżanie na wschód’. Potem jest jeszcze ‚ ( Pozwolili’), a oba te zdania rodzielone są wypowiedziami oznaczonymi jako anonimowe i nierozpoznane, a więc zapewne bardzo słabej jakości. To właśnie zdaje się sugerować, że jest to fragment rozmowy między innym samolotem a np. kontrolą lotów, podsłuchany’ przez pilotów Tupolewa.

    Zaciekawił mnie ów ZRZUT’, bo kto i co miałby ZRZUCAĆ w pobliżu smoleńskiego lotniska z samolotu, a następnie zniżać się na wschód’? Pogrzebałem trochę w sieci i dowiedziałem się tyle, że terminu ‚ w rosyjskim lotnictwie używa się do określenia w zasadzie tylko DWÓCH rzeczy:

    – DESANT (zrzut skoczków lub sprzętu) – ‚(np. http://video.mail.ru/mail/kozlov_m81/9/13.html)

    – ZRZUT (ROZPYLANIE) PALIWA LUB INNEGO PŁYNU – ‚, o której ciekawie mówi np. ten artykuł: http://www.soldiering.ru/army/sappers/masking_NATO. php

    czyli tworzenie sztucznej mgły poprzez rozpylanie zatomizowanego paliwa dieslowskiego wraz z ciągiem wylotowym gazów silników’.

    Teraz pytanie: O KTÓRYM Z WYŻEJ PODANYCH ZRZUTÓW MÓGŁ MÓWIĆ PILOT JAKIEGOŚ SAMOLOTU LATAJĄCEGO W POBLIŻU LOTNISKA SIEWIERNYJ O GODZ. 8:27:58?

    I proszę powstrzymać się od komentarzy, że na głowę upadłem. Wypowiedź ZAKOŃCZYŁEM ZRZUT, ZNIŻANIE NA WSCHÓD’ jest w stenogramie, więc jest FAKTEM, a NIE MOIM WYMYSŁEM. Skoro mówi się o zniżaniu na wschód, więc jest jasne, że jest to informacja Z JAKIEGOŚ SAMOLOTU w pobliżu. Czyżby z IŁa-76? Bo ponoć żaden inny nad tym lotniskiem w tych godzinach nie latał.

    Czy zrzucano coś by zagęścić mgłę?

    Acha, i jeszcze jedno. O 10:29:47, tj. niecałe dwie minuty po wspomnianym wyżej rosyjskim komunikacie o zrzucie’, kapitan Protasiuk mówi: Kto tam jest?’, na co drugi pilot odpowiada: U ciebie też?’. Czyżby zauważyli obecność w pobliżu innego samolotu? Niestety, dwie dalsze wypowiedzi są nierozpoznane’.”

    http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw3MDg1NzkyNCwxODUwOTI3MjMsODQ0OTA2MSwwLGZvcnVtMDAxLmpz

  2. JWS said

    @ndb2010 – już nie mówię o polityce.

    Brak w stenogramie 5-6 sekund.
    Rysunek Cmos’a :
    http://www.sendspace.pl/file/e74722e4581168a4ce322ce

    Pomiędzy 10:40:42 a 10:40:48 jest cisza ?
    Zakładam że jest sygnał 800 Hz czyli 2NDB.

    Dalszy bieg wydarzeń :
    100
    W normie
    90
    80
    Odchodzimy ?-pytająco-milczenie. Panie Putin proszę poprawić także słowo Odchodzimy aby brzmiało twierdząco.
    60
    50
    40
    30
    20
    ————————————-
    Wskazuje na to że jednak lądowali.
    Bo po 100 – 100 jest długi czas a później schodzenie.
    Kapitan MUSIAŁ USŁYSZEĆ 800 Hz !!! Inaczej nie pojąłby decyzji .
    Usunięcie sygnału 2 sek. z tego wygłuszonego obszaru to Pikuś. Każda inna manipulacja byłaby trudna do spasowania.
    Gdyby się nie udało, po powrocie do Warszawy zapis z czarnych skrzynek zostałby zamazany automatycznie.

    • ndb2010 said

      7 sekund, własnie to zauważyłem ja robię analizy od początku, jeszcze tam nie doszedłem.

      Zwróciliscie uwage na komunikaty dotyczące wysokości 100m?

      Wieża i nawigator podaje komunikat 100m o godz.
      08:40:42

      Nastepnie jest drugi komunikat 100m o godz. 08:42:49. Jest to siedem sekund (ok.500m) płaskiego lotu Tu-154m. S.Amielin w swojej analizie pominął to. Ja w swojej analizie jeszcze nie doszedłem tam ale już pokazuje wątpliwości. W praktyce według stenogramu lot od 3 km od lotniska (byli na wysokości ok,250m) wyglądał tak:

      Od 250m do 200m – predkośc zniżania 7m/s
      od 200m do 150 m- predkośc zniżania 13m/s
      od 150m do 100m- predkośc zniżania 13m/s

      W międzyczasie wieża dwa razy potwierdziła na kursie i sciezce a załoga wydawała spokojne komendy w trakcie lądowania.

      potem nastąpiło 7 sekund płaskiego lotu, gdzie wysokośc była cały czas 100m, II pilot powiedział, że coś jest w normie a następnie nawigator wpadł w trans wspólnie z samolotem i wypowiadał nowe zdanie nie kończąc starego. według Komisji MAK oraz rządu D.Tuska wraz z ekspertem E.Klicehm samolot znowu obniżał lot ponad 13m/s.

      100m 08:40:48,7 – 08:40:49,4
      90 m 08:40:49,6 – 08:40:50,1
      80m 08:40:50,0 – 08:40:51,3

      60m 08:40:51,8 – 08:40:52,4
      50m 08:40:52,3 – 08:40:53,1
      40m 08:40:53,0 – 08:40:53,6
      30m 08:40:54,5 – 08:40:55,2

      08:40:54,7 – 10:40:56,4 W tym momencie nastepuje niesamowita chwila- Kontroler krzyczy Horyzont (samolot był poniżej progu pasa)

      20m 08:40:55,2 – 08:40:56

      sygnał dzwiekowy 1,1 km 08:40:56 – 08:40:58,1 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz, bliższa prowadząca

      Od 100m do 20m samolot zniżał się ponad 10m/s , znalazł sie na wysokości 20m a potem w odległości 1,1km zaczął leciec płasko i wznosic się 5m/s.

      Albo ktoś tu chce Nagrodę Nobla z Fizyki albo w przyszłym roku szykują się Oskary na polsko-rosyjskiej produkcji z gatunku S/F

    • ndb2010 said

      I najważniejsze pytanie czemu TAWS ostrzegał aż 3 razy skoro samolot przez 7 sekund leciał płasko na wysokości 7 sekund? Rząd D.Tuska i Komisja MAK powinni chyba zmienic komputery i swoich speców od wprowadzania zmian.

      10:40:42,6-10:40:42,7 Nawigator 100

      10:40:42,6-10:40:44,1 TAWS PULL UP, PULL UP

      10:40:44,5-10:40:46,1 TAWS PULL UP, PULL UP

      10:40:46,6-10:40:49,2 TAWS TERRAIN AHEAD, TERRAIN AHEAD

      10:40:48,7-10:40:49,4 Nawigator 100

    • max said

      tak to ma sens ! na ta cisze zwrocilem uwage ale przyznaje ze nie skojarzylem co mogli wyciac.

  3. ełgenia said

    Ndb – jesli uznasz, ze to smiec, to oczywiscie wrzuc do kosza.

    znalazlam to dzis na onecie i nie wiem gdzie to wkleic. moze to juz znacie, ale ja nie wiem czy to matrix, czy ja juz mam z glowa “nie-halo” + to nowe zdjecie wraku Tutki.

    “M. :
    alfred :

    od 10.04.próbuję dopchać się do władz?? mediów?? z żadaniem wyjaśnień – dlaczego robią idiotów z polskiego społeczenstwa. Ponieważ :
    1. w dniu 10.04.nadawano reportaż na POLSAT NEWS dotyczący tegoż
    wylotu.
    2. w studio “gadające głowy” m.innymi wymieniały nazwiska części
    uczestników grupy.
    3. dokładnie omówiono przyczynę opóżnionego wylotu tzw. grupy
    dziennikarskiej.
    4. dokładnie pokazano miejsce lądowania (lotnisko w Smoleńsku i
    okolice) – szereg komentarzy w tej sprawie (łącznie z
    oświetleniem,które dokładnie pokazano i omówiono czemu służy) –
    jednakże wyrażnie było widać, że żadna lampa się nie świeci.
    nawet okienko w wieżyczce było ciemne.
    5. Zarówno na lotnisku jak i jego okolicy nie było nikogo !!!!
    Dosłownie pustka. Żadnych samochodów ani autokarów aby uczestników
    dowieżć na miejsce uroczystości (mój komentarz – pomyślałem
    wówczas jak ten żul z MSZ traktuje POLSKICH PREZYDENTÓW – że
    zmusza ich do drałowania pieszo przez las a tu jest blisko 100
    letni starzec – Kaczorowski)-
    6. W studio komentowano,że w Smoleńsku jest mgła – widoczność 500 m.
    7. Pokazano,że jak z tego lotniska wystartował jakiś (rosyjski)
    samolot.
    8. Pokazano, że właśnie ląduje samolot ale okazało się, że to nie
    nasz tylko rosyjski wojskowy.Jednak odmowiono mu prawa lądowania
    tutaj z powodu mgły. Miał lecieć na lotnisko zastępcze.
    9. Pokazano faceta który chodził przy lotnisku (miejscowy?)- mówił
    poprawnie bez akcentu po polsku. Zapytano go co tu robi a on
    odpowiedział, że się przygląda i fotografuje. m.innymi
    powiedział “ja jestem taki pies ogrodnika” – jak to rozumieć ?
    10.Nareszcie pokazano nasz samolot powiedzieli, że schodzi do
    lądowania. Latał nad lotniskiem, już był nad pasem ale się poderwał
    skręcił trochę w bok zaczepiając skrzydłem o mur ogradzający
    lotnisko i przewody na których były zawieszone osłony
    (pomarańczowe) lamp. Odleciał jeszcze kawałek i upadł. Kołami w
    dół (nie było ich widać !!!) Pokazał się ogień na
    ogonie, póżniej nad dziobem. Samolot był cały.
    W tej sytuacji przełączyłem na TVN24 i tu pokazano samolot w kawałkach, bez kadłuba (kiedy kadłub się rozleciał ????)
    Sorry, że opisuję tak szczegółowo to co widziałem i chyba nie tylko ja. Ale ktoś nas – Naród Polski robi w bambuko !!! Władza nie wie o której godzinie była katastrofa !!!. Międzynarodowe komisje debatują, szukają satelitów amerykańskich a wystarczy zbadać taśmy z reportażem, gdzie jest dokładny czas i przebieg katastrofy !!!
    Moje próby dojścia do upublicznienia tych informacji nie dały żadnego rezultatu. Może ktoś, kto ma większą siłę przebicia niż ja zorganizuje zbiorowe żądanie ponownego wyświetlenia tego reportażu aby wszystcy mogli zobaczyć jak to naprawdę było.
    Niech ujawnią dziennikarza – autora reportażu. Dlaczego ta osoba milczy ??? – to nie był W.Bater.
    Szkoda czasu na domysły, dywagacje, opinie różnych pseudo specjalistów. Znak zapytania dlaczego stacje POLSAT NEWS i TWN 24 zamknęły pyski, udają głupków robiąc różne wywiady i publikacje a cały czas posiadają dowody (choćby dokładny czas katastrofy) Moim zdaniem nie możemy wybierać nowego Prezydenta bez pełnej informacji o wypadku. O co do wszystkich bez względu na opcje polityczne – apeluję. To jest POLSKA RACJA STANU. Musimy poznać przynajmniej podstawowe fakty przed wyborami.

    czy KTOŚ jeszcze widział to co “alfred”??? Męczy mnie to jak diabli…

    # 3 June 2010 godzina: 1:56 am ”

    http://smolensk-2010.pl/2010-06-02-stenogramy-nie-sa-wcale-tak-bezuzyteczne.html

    post Maria 2001
    http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?hashr=1&#forum:MSwxNSwxMSw3MDg1NzkyNCwxODUwOTM4MjIsODQ0OTA2MSwxLGZvcnVtMDAxLmpz

    • ndb2010 said

      Wydaje mi się, że ktoś pod pozorem e-sledztwa miesza w głowach by zgubic własciwe wątki. ale poczekam może ktoś to potwierdzi. Ja 10.04 oglądałem pierwsz relacje od samego początku i nie pamiętam tego co jest tu napisane.

    • hjk said

      „Ale teoria, że chodziło o to, by upokorzyć polskiego prezydenta, rozgrywając politycznie wzajemną niechęć pomiędzy Tuskiem i Lechem Kaczyńskim, i ośmieszając całe przedsięwzięcie poprzez jego kompletne zdezorganizowanie czasowe, tylko że coś poszło źle i wydarzyła się katastrofa-to wydaje mi się całkiem prawdopodobne.”

      Mozliwa hipoteza, tylko ktoś w takim razie „naszych” nieźle „wrobił”, realizując swe własne cele

      • hjk said

        „Pokazał się ogień na ogonie, póżniej nad dziobem. Samolot był cały.”

        przypominam, tak pisało na jakimś smoleńskim forum bodajże o 10.27ichniego czasu, ze samolot stoi na lotnisku bez kół, czyli zapadnięty w błoto, a więc już poza pasem.

        Co z infem, ze długość hamowwania Tu to 2,5 km i lotnisko też ma ok. 2,5 km? Czy to prawda?

  4. Pik said

    Dlaczego piloci zignorowali ostrzeżenia TAWS? Nie zastanowiło ich, że pojawiają się ostrzeżenia, nawet jeśli byli źle naprowadzani?

    • ndb2010 said

      Odpowiem ci jak mi odpowiesz na pytanie czemu TAWS ostrzegał aż 3 razy skoro samolot przez 7 sekund leciał płasko na wysokości 100 m? Czekam na sensowną odpowiedz.

      10:40:42,6-10:40:42,7 Nawigator 100

      10:40:42,6-10:40:44,1 TAWS PULL UP, PULL UP

      10:40:44,5-10:40:46,1 TAWS PULL UP, PULL UP

      10:40:46,6-10:40:49,2 TAWS TERRAIN AHEAD, TERRAIN AHEAD

      10:40:48,7-10:40:49,4 Nawigator 100

    • ndb2010 said

      Druga sprawa jeżeli piloci zakładali że lądują zbliżają sie do płyty lotniska to mieli prawo ignorowac ostrzeżenie.W internecie jest sporo filmów pokazujacych lądowanie z włączonym TAWS.

      • Pik said

        10:31:07,1 – 10:31:11,1 Wychodzi, że aaa… TAWS wystarczy, żeby Ziętas wprowadził.

        Ten Ziętas to może być por. Artur Ziętek – nawigator. Czyli zamierzali się właśnie na TAWS zdać… więc nie mogli tak sobie po prostu zignorować, dlatego że obsługa lotniska mówi co innego… A może obsługa się myli? Przecież TAWS służy właśnie do unikania takich błędów: http://en.wikipedia.org/wiki/Terrain_Awareness_and_Warning_System

        Ostrzegał 3 razy, bo samolot był cały czas za nisko. Między każdym ostrzeżeniem jak widać mijają mniej więcej równo dwie sekundy. Widocznie on w takich sytuacjach powtarza ostrzeżenie co 2 sekundy… Tak przypuszczam…

        Zastanawia mnie tylko jaka właściwie była ta widoczność…. Czy ze 100 m jeszcze nie widzieli ziemi?

      • ndb2010 said

        Widzę, że nie wiesz wszystkiego. Pilot w czasie lądowania wyłącza TAWS albo go ignoruje. TAWS nie ostrzega gdy samolot leci płasko wiec nie odpowiedziałes mi na pytanie.

      • max said

        no pewnie – w koncu prawidlowe ladowanie tez jest potencjalnym zderzeniem sie z ziemia.

      • Brenda said

        Ja przepraszam za laickie pytanie, ale moze oni faktycznie nie slyszeli TAWS? Kiedys akumulator mi w aucie siadl przez zepsute radio. Nie zauwazylam, ze jest wlaczone, bo cos z kablami przy glosnikach zaszwankowalo no i gralo sobie przez cala noc do poludnia. Czy jest mozliwe, ze TAWS teoretycznie dzialalo, ale sobie pocichu?

      • ndb2010 said

        Przy lądowaniu TAWS się wyłącza lub ignoruje.

      • weronika said

        dziękuję

      • weronika said

        to dziękuje było do Konrada, do innego wątku
        pomyliłam się 🙂

  5. JWS said

    Gdyby spiskowej teorii użyć to usunięcie sygnału w przedziale 10:40:42 a 10:40:48 jest najprostszym rozwiązaniem
    całej sprawy. Wieża robiła wszystko aby temu pomóc. Ostatnio o wieży mówi Fakt.pl :
    http://www.fakt.pl/K-wa-Co-teraz-ze-mna-bedzie-,artykuly,73696,1.html

    Inne teorie nie mają uzasadnienia i potrzeby. Dla niedowiarków mówię, szczególnie klakierów z telewizorni
    że słowo Odchodzimy może brzmieć dwojako : twierdząco czyli wykonanie polecenia , lub pytająco Szefie Odchodzimy ?.
    Brak słów kapitana świadczy że pojął on decyzję o lądowaniu.
    Brak danych z urządzeń oraz zapisu rozmów w formie głosu nie rozwiązuje a wręcz przeciwnie stawia nowe pytania.
    Wydaję się że jeśli było inaczej to bez sygnału 2NDB kapitan był normalnie niespełna rozumu, bo o szkoleniu nie mówię.
    Operacja lądowania na 2 latarki nie może logicznie być przeprowadzona inaczej.
    Ja wierzę że kapitan jednak miał trochę rozumu. Zostaje wówczas tylko jeden jedyny przypadek. Fałszywa 2 NDB na ok. 2km
    przed lotniskiem pomiędzy 10:40:42 a 10:40:48. Tłumaczy też to nawet perfekcyjność pilota gdyż na 2NDB według
    instrukcji lotniska optymalna wysokość na 2NDB jest 70m, czyli musiałby nadrobić od 100m 30m niżej. Dlatego
    następowało szybkie obniżanie w tym zakresie. Włodek musi poprawić jeszcze kilka sekund pracy urządzeń w zakresie wysokości 60-30 i będzie grało jak cholera. Wypadek zgodny z procedurą.

    • ndb2010 said

      Słowo odchodzimy może byc pozbawionym jednej litery (ułamka sekundy) słowa podchodzimy. chwile wcześniej mogła byc przesunieta do tyłu komenda wieży (fałszywej) „pas wolny”

      p.s

      Włodek nie da rady poprawic bo nie da sie tak zakombinowac by uczynic pilota winnym. sprawdzałem to na rózne sposoby. Dlatego Włodek P. oddał zapisy rozmów do tych co przeprowadzali akcję. Nabruzdzili to niech się martwią.

      • JWS said

        I eta wsio. Myślę że dalej nic nie zrobimy. Temat uważam za zamknięty. Nie mamy więcej materiałów.
        Jedyne dywagacje można robić w sferze psychologicznej. Myślę że piloci z 36 płk. wszystko wiedzą lepiej
        i wyrażają to swoim zwolnieniem z pracy.

      • ndb2010 said

        A kto powiedział, że dalej nic nie zrobimy? Są jeszcze asy z rękawa. Ja od półtora miesiąca się nie nudzę. Nie nadążam z nowymi faktami i wątkami. Wszystko ma swój czas i miejsce. Ufam prawdzie, służę jej a ona mnie jeszcze nie zawiodła. Nigdy nie prowadziłem badań których pozytywnie nie zakończyłem.

        Co do zwolnień to chyba każdy kto zna trochę matematykę, lotnictwo nie ma już wątpliwości natury technicznej. Pozostają wątpliwości natury etycznej. Trzeba odkużyc słowo HONOR i ODWAGA.

  6. Pik said

    Hmmm jeśli samolot ostatnie 1000 m rzeczywiście przeleciał poniżej prędkości minimalnej to znaczy, że już nie leciał tylko spadał…
    Ja pierwsze o czym pomyślałem jak dowiedziałem się o katastrofie to nie żaden zamach, tylko że była awaria samolotu.
    I właściwie wszystko by na to wskazywało… Nie byłoby problemu, gdyby nie to dziwne zachowanie Rosyjskich władz…

    Rosjanie w moich oczach sami na siebie rzucają podejrzenia i ja też już zaczynam podejrzewać zamach, a to właśnie dlatego, że stosują dezinformację, chaos informacyjny, co wygląda jakby chcieli ukryć jakąś prawdę.

    • Vaclav vel Andre ect said

      WITAM W „KLUBIE NIEDOWIARKÓW”
      o TYM ŻE TO BYŁ ZAMACH A NIE WYPADEK CZUJE TO WIĘKSZOŚĆ NA TYM FORUM– INACZEJ „ŁYKALI BY” BY KOMUNIKATY mak-
      LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE-zasłyszane…

    • hjk said

      @”co wygląda jakby chcieli ukryć jakąś prawdę.”
      Kryją kogoś innego za „judaszowe srebrniki”?

  7. JWS said

    @ndb2010

    z tym pOdchodzimy to już jest normalnie taki face lifting że chłopaki powinni za usunięcie tej jednej litery
    dostać nagrodę Nobla. Wszyscy trilerowcy z Wołoszańskim normalnie do przedszkola.
    Wyobrażasz co myśli Włodek jak to czyta. Człowieku mamy już pewną pracę u Włodka.
    Zrobić to Pikuś, ale rozszyfrować. Jutro przygotowuję CV do nowej pracy.

  8. JWS said

    O k.. przepraszam to słowo to POdchodzimy.

  9. JWS said

    Od 10:40:38 ( 2 na kursie i ścieżce )
    Do 10:40:49 ( ostatnia komenda 100m )

    upływa ok 10 sekund, czyli przy prędkości ok. 70 m/s to daje pi razy oko najazd na drugą latarkę.
    Dalej było lądowanie.

    a) sztuczna 2 NDB
    b) 2 na kursie

    Włodek do wyboru i koloru.

  10. VIVIEN said

    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/chcieliscie-prawdy-to-po-co-oddaliscie-sledztwo-ro_141676.html

    Andriej Iłłarionow: Chcieliście prawdy? To po co oddaliście śledztwo Rosjanom!

    * Tagi: andriej iłłarionow, czarne skrzynki, katastrofa, śledztwo, smoleńsk, tu 154m
    * Data publikacji: 05.06.2010 14:33

    „Rosjanie sami wyliczają, co w smoleńsku zrobili nie tak

    Bloger z Sankt Petersburga Siergiej Wierjowkin wskazuje na niejasności w sprawie katastrofy w Smoleńsku.

    1.Skoro istnieje „wersja numer 1” zapisów rozmów z kabiny, to czy to znaczy, że istnieją też inne wersje?

    2.Dlaczego kontroler lotu pozwolił na lądowanie?

    3.Dlaczego nie przekazał załodze danych na temat podstawy chmur?

    4.Dlaczego nie podał informacji o zmniejszeniu się widoczności do 200 metrów?

    5.Aż do momentu zderzenia samolotu z drzewami proces lądowania odbywał się pod kontrolą i według wskazówek dawanych z wieży!

    6.W ciągu ostatnich 4 minut przed katastrofą, kiedy według wcześniejszych zapewnień komisji nie było łączności z załogą, w rzeczywistości łączność była.

    7.W czasie zniżania lotu kontroler kilka razy potwierdził załodze, że samolot znajduje się na odpowiednim kursie i na właściwej ścieżce schodzenia.

    8.Na minutę i 28 sekund przed upadkiem kontroler poinformował załogę, że pas jest wolny, co oznacza, że droga startowa jest przygotowana do przyjęcia samolotu.

    9.Po tym, jak pierwszy raz odezwał się sygnał TAWS oznaczający niebezpieczne zbliżanie się do ziemi, kontroler dwa razy potwierdził, że samolot znajduje się na odpowiednim kursie, jak również wydał polecenie „Włączcie oświetlenie”.

    10.Po tym, jak drugi raz rozległ się alarm TAWS, kontroler jeszcze raz potwierdził, że samolot znajduje się na odpowiednim kursie.

    11.O 8.41:02 kontroler wydał załodze polecenie odejścia na drugi krąg. Czyli wtedy, kiedy wszystko było przesądzone – samolot już ścinał skrzydłami drzewa, rozpadając się na kawałki.”

  11. JWS said

    To nie wszystko.
    10:39:54 oddział FSB zrywa linię ( nie Ił ) aby wieża nie miała zasilania.
    Wszystkie komendy z ,,wieży” prowadzą PLF101 w pizdu na pieriedziełku. Za Stalinu i rodzinu.
    do
    10:40:52 wieża nie ma prądu na ok. 1 min. Włączone jest zasilanie zapasowe. Niestety nie wiem jaki czas
    potrzebują te krajzegi żeby wystartować na zasilanie awaryjne.

    Wieża prawdziwa odzywa się 10:40:53 Horyzont 101 – facet nawalony. Włodek co mu dałeś do zapitki ?

    Później patrz Fakt.pl wybiega kontroler i nie wie co się dzieje się. Tak właśnie działo się. Oj i to tylko przez 1 min.

    • max said

      cos moze byc na rzeczy – akurat po momencie zerwania linii czyli po 10:39:51 – pojawiaja sie ciagle komunikaty na kursie i sciezce – moze poprostu lipna wieza zaczela sypac upewniajacymi pilota statusami

    • hjk said

      „Niestety nie wiem jaki czas potrzebują te krajzegi żeby wystartować na zasilanie awaryjne.”
      To to pikuś, ale pamiętam, jak w starym tv lampy grzały się około minuty, nim pojawił się obraz, a i systemy komputerowe też potrzebują jakiegoś czasu po takim resecie…

  12. JWS said

    Jutro ku czci śp. Jerzego Popiełuszki zamknięcie brakujących ok. 5 sekund po uderzeniu w dieriewnie.

  13. JWS said

    plik egzelowy ze ściemogramami :
    http://www.sendspace.pl/file/6eeef5fbf3deeb5a16d58a1

  14. JWS said

    Moja teoria jest taka : w nic nie uwierzę bo te bydlaki zamordowali mi dziadka. Czy mam kogoś jeszcze przekonywać ?
    O czym ?

  15. Magda said

    właśnie tv podała wiadomość o nieścisłościach w zeznaniach kontrolerów lotu.Zasadniczo sprawa sprowadza się do:
    1.sporządzenia dwóch,różniących się od siebie wersji przesłuchań kontrolerów;
    2.kontroler przyznaje się do zaniżenia danych o widoczności -podaje widoczność 400m.,podczas,gdy wynosiła 800m-w celu zniechęcenia pilotów TU do lądowania;
    3.zmieniony jest zapis obadaniu kontrolerów przed rozpoczęciem pracy.Najpierw ,mówią,że zostali przebadani i byli w dobrym stanie,mogli podjąć pracę ,później to skreślono w protokole i dopisano,że się nie przebadali,bo punkt medyczny był zamknięty.
    ————————–
    Nie wiem,czy takie badanie jest standardem,ale wiem na 1000% (tysiąc),że nie sporządza się dwóch wersji przesłuchania świadka.

    W temacie katastrofy ,lecz nie w związku z wyliczeniami:
    Okradziono ofiarę katastrofy. Braki na koncie
    Z KONTA ANDRZEJA PRZEWOŹNIKA ZNIKNĘŁO OK. 6 TYS. ZŁ
    http://www.tvn24.pl/-1,1659401,0,1,okradziono-ofiare-katastrofy-braki-na-koncie,wiadomosc.html
    ——————————–
    karty użyto już w dniu katastrofy,ciekawe,kto miał dostęp do rzeczy ofiar.Przecież teren był zamknięty,dziennikarze stali ,jak psy pod płotem a na miejscu byli sami profesjonaliści

    • max said

      przepr. a w jakiej to bylo tv ?

    • weronika said

      http://www.tvp.info/wiadomosci/wideo/05062010-1930/1803969
      link do wiadomości

      • max said

        dziekuje !

      • max said

        to jest przerazajace !! – kreslenia protokolow – oszukiwanie pilotow – dziwni ludzie na wiezy – co za kraj !

      • weronika said

        jeszcze trochę, a okaże się, że w ogóle mgły nie było, co od początku obstawiałam
        ————————————–
        prawdę powiedziawszy, od tego bałaganu robi mi się już niedobrze
        wiem, nazywa się to szum informacyjny
        i w sumie spełnia swoją rolę, ciekawe i oczywiste fakty mogą zatonąć dzięki niemu
        ————————————————–
        ja też się już pogubiłam nieco
        chciałabym, aby ktoś uporządkował dane pod względem prawnymi merytorycznym, albo wskazał mi, gdzie takowe mogę znaleźć:
        1. czy piloci mieli prawo w niesprzyjających warunkach podejść do wysokości decyzyjnej

        2. jaka to była wysokość – dla tego lotniska, dla tego samolotu, dla tego pilota – piloci mają różne uprawnienia

        3. jaka była minimalna widoczność umożliwiająca lądowania – dla tego lotniska, dla tego samolotu, dla tego pilota

        4. skąd wziął się rzekomy autor filmiku, pisałam o nim w zakładce relacje świadków – zeznał on, że nie widział żywych ludzi, nie słyszał też rozmów po polsku, stwierdził ponadto, że film był zmanipulowany a tymczasem wiemy dzięki prokuraturze i ABW, że film jest oryginalny, wykluczono możliwość ingerencji w niego

        piszę o tym, gdyż potem widziałam tu na blogu rozmowę Konrada i kogoś jeszcze o tym, że może autora nie zabito, bo był Rosjaninem, a „napastnicy” byli Polakami i nie chcieli robić dodatkowego „syfu” – chłopaki, co z Wami? a skąd mamy pewność, że to autor filmiku „spowiadał się” przed gazetami?

        5. Co z wątkiem, że wśród ciał ofiar były dwie o niezidentyfikowanej tożsamości?

        6. I ostatnie moje pytanie – tak naprędce – czy ktoś ma dostęp do protokołu dyplomatycznego? Kto osobiście, personalnie odpowiadał za bezpieczeństwo lotu? Słyszę ciągle, że winna jest Kancelaria Prezydenta. Nie jestem tego pewna, ona powinna organizować wyjazd od strony logistycznej – kto, gdzie, kiedy, czym?
        Wobec tego, kto odpowiadał tu w Polsce za bezpieczeństwo pasażerów?

      • ndb2010 said

        A masz pewnośc, że oni wiedzieli o niesprzyjajacych warunkach? bo analizuję stenogramy i mam duże wątpliowści. Na kilkanaście minut przed lądowaniem bali się, że im słońce będzie świecic w oczy. Czy takie obawy miałabyś gdybyś wiedziała, że jest duża mgła?

      • max said

        Moze rzeczywiscie zanizenie widzialnosci przez wieze mialoby jakis sens w przypadku falszywych APM-ow – w koncu gdyby byly w falszywej pozycji – to oszukanie pilotow co do ich widzialnosci mialoby znaczenie. Wlasnie zastanawiam sie jakie.

      • weronika said

        nie jestem pewna Konrad, wręcz przeciwnie, co napisałam przecież u góry
        chodzi mi o wiedzę czysto teoretyczną na ten temat, gdyż jej nie mam, albo mam szczątkową
        słyszałam kilka wersji minimalnego pułapu na jaki mógł się zniżyć
        a chyba dla uporządkowania spraw, dobrze byłoby wiedzieć, jak teoretycznie pewne sytuacje wyglądają

        ja przyznają się bez bicia – nie wiem

      • ndb2010 said

        Dla lotniska 70m (książka lotniska),
        dla Tu-154m- 60m (dane techniczne),
        optymalna dla Tu-154m (umowna) 100-120.

        Dlatego w wypowiedziach są różne dane.

        Wydaję mi się, że widzieli APM a fałszywa wieża powiedziała, że widzi reflektory samolotu (patrz wątek w zapisach)

    • weronika said

      i tak mi się nasunęło, kontrolerzy chcieli zniechęcić pilotów do lądowania – czemu? może wiedzieli o przygotowywanej pułapce?
      zeznali też, że był z nimi ktoś w wieży, może pilnował ich, aby nie uprzedzono pilotów o niebezpieczeństwie, więc zrobili co mogli?
      może nie było z ich strony złej woli?

      trzeba na to spojrzeć z różnych stron, powiedziałabym, ze wszystkich możliwych stron

      • ndb2010 said

        Słusznie, Ja zakładam, że nie wiedzieli o zamachu ale mogli cos przeczuwac, zwiększona ilośc „dziwnych służb” „dziwnych osób”, „dziwnych samolotów”.

      • max said

        Moze rzeczywiscie ten stojacy za plecami oficer polityczny pilnowal calej akcji. Oni moze chcieli go jakos ostrzec – to nie il zerwal linie tylko sabotazyci – wtedy wieza podawala juz statusy na kursie i sciezce. Moze musieli zerwac linie bo prawdziwa wieza chciala ostrzec pilotow ?

      • ndb2010 said

        Linia mogła zostac zerwana celowo by wyłaczyc na chwilę nadajnik NDB 1,1km bo ta linia gdzies tam się znajdowała. Wydaje mi się, że zrobił to samolot bo nie jest tak łatwo zerwac linię. A co do kontroli lotu, wydaje mi się, że cos przeczuwali.A ten człowiek mógł czuwac by wszystko było tak jak zaplanowane.

      • max said

        Ale p Krasnokutskij jak i kontroler znikneli – jeden poszedl na emeryture i nie musi pojawiac sie juz w pracy – a moze nie moze ? Ciekawe co na to expert E Klich. Czy na wiezy moga przebywac osoby postronne ktore potem znikaja ? – moze widzial zdjecia tamtego 3 pana i tez mu bilo dobrze z twarzy ?

      • weronika said

        Max, na swoje pytanie masz odpowiedź w Misji specjalnej:
        Redaktor:
        Pojawiają się wątpliwości, czy praca kontrolerów lotu została dostatecznie przeanalizowana przez śledczych. Jak ujawniły wiadomości TVP1, w tzw. wieży kontroli lotu, w momencie tragedii oprócz kontrolerów, przebywała trzecia, nieznana osoba. Kto to był?

        Krzysztof ZALEWSKI:
        Tu poza taką informacją to ciężko powiedzieć, no mogę jedynie snuć domysły, że przykładowo może to ta osoba, którą spotkał pilot JAKA i która udzieliła mu informacji, że Polacy odlecieli na inne lotnisko, bo po prostu chciał jak najszybciej opuścić rejon wieży, żeby nie być kojarzony z tą sytuacją, ale to są moje tylko domysły, no ciężko powiedzieć no, no nie wiem, no myślę, że strona rosyjska powinna to wyjaśnić.

        Ryszard Jaxa – Małachowski – b. prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego ds. technicznych:
        O tym, kto jest na wieży, decyduje zarządzający lotniskiem, albo zarządzający ruchem lotniczym, tym w czyjej gestii jest de facto wieża.

  16. Julka said

    Łazarz rozgryzujący orzecha smoleńskiego spisku. Komentarze też ciekawe.

    http://wirtualnapolonia.com/2010/06/05/gruppenfuhrer-kat/#comment-28556

  17. JWS said

    Nie słuchajcie tych szatanów. Będą teraz robić ściemę i szukać rozwiązań.
    Następne to zwalą winę na kontrolerów lotu albo dołożą po ciężkiej pracy rozpoznany głos :
    Po komendzie ,,Odchodzimy” – niestety proszę państwa ,,Ląduj dziadu” lub coś takiego.
    Włodek nie idź tą drogą. Te drogi są już rozpoznane.

    • max said

      np przy mniejszej widocznosci zobaczenie APM-ow np zaskutkowaloby zwiekszeniem obnizania samolotu aby zdazyc na „uciekajace” lotnisko. Czyli stenogram „dziala”. Inna sprawa ze tak latwe przyznawanie sie kontrolerow i wrecz kreslenia protokolow ze (nie) byli na badaniu – moga miec drugie dno. Oszukano pilotow zeby nie ladowali bo mogli zrobic sobie krzywde – a wiec robiono to dla ich dobra. Oficjalnie samo milosierdzie – za to w tle inna akcja.

      • weronika said

        Max, ale sami kontrolerzy mogli nie być powiadomienie wcześniej o zamiarach wobec samolotu
        dopiero obecność tej osoby w wieże, dała im do myślenia, ta osoba się zmyła, wprowadziła w błąd wypytującego pilota Jaka
        nie została też przesłuchana, co jest karygodnym zaniedbaniem w śledztwie

        —————————-

        nie usprawiedliwiam kontrolerów, próbuję zobaczyć drugie dno sprawy
        tak sobie spekuluję, a nóż coś komuś wpadnie do głowy? 😉

      • weronika said

        w wieży 😀

      • max said

        znajac rosyjski system dowodzenia – to rzeczywiscie mogl byc kontroler kontrolera – potrzymal troche kontrolerow na muszce , albo juz sama jego obecnosc byla czyms znaczacym. Moze rzeczywiscie ci prawdziwi kontrolerzy zrozumieli w co ich wmanewrowano – miano „oficjalnie” uniemozliwic samolotowi ladowanie a wyszla katastrofa.

    • max said

      masz racje – wszystko co latwo tu przychodzi – jest pułapką

  18. JWS said

    Ostatecznie jeśli to wszystko to fatamorgana, to jaki jest z tego wniosek. Bo z każdej sytuacji należy wyciągać
    wnioski. Otóż panowie politycy, bądźcie grzeczni i dbajcie faktycznie o sprawy do których zostaliście powołani,
    bo nikt nigdy wam nie uwierzy żeby skały srały.

  19. Brenda said

    Wpuszczaja w kolejne maliny?

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jak-Tu-154-zerwal-siec-elektryczna-lecac-380-m.-nad-nia,wid,12337542,wiadomosc_prasa.html

  20. Janek said

    Interesujaca informacja….
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jak-Tu-154-zerwal-siec-elektryczna-lecac-380-m.-nad-nia,wid,12337542,wiadomosc_prasa.html

    • ndb2010 said

      Jest to od samego początku umieszczone w hipotezie fałszywych nadajników. Oryginał dokumentu elektrowni zamieszczony w kwietniu przez Rp znajduję się w odnośnikach na końcu hipotezy.

  21. albun said

    z reszta ta sprawa jest do wyjasnienia i niewiem czemu te brzydale sie tak pospieszyly z podaniem skutkow co do dwoch powaznie zaawansowanych pilotow.
    Wyjasnianie katastrow lotniczych trwa okolo 8 do 12 miesiecy bo szybciej zwykla jest to nie mozliwe ze wzgledu na tempo zdobywania ogolnie dostepnych poszlak i faktow takich jak przypadkowe rejestrowanie sygnalow maszyny i nawigacji poprzez inne przypadkowe i czasem nawett zupelnie postronne maszyny i komputery, jak naprawde przebiegal lot tu 154.
    Takie rzeczy napewno zostaly zapisane na tysiacach komputerow na calym swiecie, tak jak wspomialem ze tak silne sygnaly nawigacyjne odbijaja sie nie tylko od ksiezyca ale i wielu innych satelitow nad ziemia wiec to wszystko jest tylko kwestia czasu.
    I rzeczywiscie tym bardziej zainteresowanym moze to zabrac do roku czasu.

    http://www.emito.net/wiadomosci/polska/ostatnie_slowa_zalogi_tu_154m_743985.html

  22. JWS said

    Z innej beczki. Spokojnie. Niech każdy usiądzie i przeczyta listę pasażerów PLF101. Drugi raz, trzeci raz.
    Proszę przeczytać następnie materiały :
    http://www.jacektrznadel.pl/katyn/zbrodnia_katynska_1.rtf
    http://www.jacektrznadel.pl/katyn/zbrodnia_katynska_2.rtf

    I porównać klasyfikację osób z PLF101 z osobami z Katynia z 1940 roku.
    Rozbieżność gatunkowo-wagowa osób z PLF101 jest na poziomie 10% w stosunku do Katynia.

    • max said

      A tymczasem na forach GW wrze dyskusja – okazuje sie ze to omonowcy okradli ofiare tragedii ale wedle wielu odpowiadajacych: ” zakonnica tez ukradla czesc samolotu na jasna gore , u nas policja tez okrada umierajacych w wypadkach , bracia kaczynscy to jak kain i abel i jeden z nich zyskal na smierci drugiego , my tez okradalismy ofiary lotu w kabatach itd itd ..” Niestety teraz taka rozbieznosc sie liczy 😦

      • zenobiusz said

        Czy ,wybito nam, elity.????OMON,czym jest,co robił,na miejscu katastrofy w Smoleńsku.???

        Opublikował/a zenobiusz w dniu Czerwiec 6, 2010

        http://zenobiusz.wordpress.com/2010/06/06/omonczym-jestco-robilna-miejscu-katastrofy-w-smolensku/

        Cyt:
        Błyskawicznie, także dzięki współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i służb specjalnych Rosji, zostali zatrzymani trzej funkcjonariusze OMON-u, którzy tego haniebnego czynu się dopuścili – mówił Graś w Radiu Zet.
        Nasuwa się pytanie.Co oni tam robili.????????????????????????????????????????????????????????????????_____________________________________________________________________________________________________

        Kim są twardziele z OMON-u?

        Podczas pierwszego starcia kandydat musi “pokazać się” jako utalentowany i skuteczny napastnik, podczas następnych jego zadaniem jest po prostu nie dać się znokautować.

        Przechodzi ten, którego umiejętności zostały wysoko ocenione, a ponadto nie stracił przytomności (!) i nie odmówił dalszej walki, co się często zdarza, mimo że zabronione są ciosy w oczy, szyję i krocze, a także okładanie leżącego.

        Podczas pierwszego starcia kandydat musi “pokazać się” jako utalentowany i skuteczny napastnik, podczas następnych jego zadaniem jest po prostu nie dać się znokautować.

        Przechodzi ten, którego umiejętności zostały wysoko ocenione, a ponadto nie stracił przytomności (!) i nie odmówił dalszej walki, co się często zdarza, mimo że zabronione są ciosy w oczy, szyję i krocze, a także okładanie leżącego………

      • weronika said

        Max, mówiłam Ci, nie właź tam!!!
        Tam trzeba mieć twardą d… a Ty najwyraźniej takiej nie masz!
        i całe szczęście, jesteś wrażliwy, ale konsekwencją tego jest to, że potem masz doła
        Ja już sobie dałam spokój z forami, no może z wyjątkiem jednego, gdzie mnie rozrywa, jak czytam pewnego pana ;), ale nie piszę, trzymam się z dala od polemik z takimi ludźmi

      • max said

        gdyby wierzyc wikipedii:

        to

        Niektóre operacje

        * OMON działa w czasie tzw. drugiej wojny czeczeńskiej, ponosząc w tym konflikcie poważne straty. OMON oskarżany jest o liczne zbrodnie przeciwko ludności cywilnej w czasie obu wojen.
        * 20 stycznia 1991 OMON zaatakował łotewskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w okresie łotewskiego ruchu niepodległościowego, zabijając 5 osób (7 członków formacji uznano w ryskim procesie za winnych i skazano na kary więzienia w zawieszeniu).
        * Latem 1991 roku szereg ataków na litewskich pograniczników przypisano OMON-owi – niektóre źródła twierdziły, że Michaił Gorbaczow stracił kontrolę nad jednostką.
        * Wiosną 2010 roku przeszukiwanie miejsca katastrofy polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem.

        ciekawe czemu tylu tam ich bylo – az 130 aby ochraniac naszego czcigodnego dla nich prezydenta ??

      • max said

        Weronika masz racje – juz nie bede klikac w bulwersujace mnie tresci – juz nawet dlatego ze odwodza mnie od organicznej pracy od podstaw.W tej sprawie jest tyle detali , nowosci , watpliwosci ze ten caly dluugi weekend i piekna pogoda pod koniec sa niczym w stosunku do tego co trzeba przerobic.

      • JWS said

        @MAx

        możesz czytać takie pisma, ja też czasami po długim okresie spożywania normalnych pokarmów
        czasami mam ochotę na choćby łyżeczkę jadu. Traktuje to jak śmierdzącą przyprawę.
        Jeśli ktoś wie dlaczego czyta to jest to bardzo ucząca literatura. Trzeba wiedzieć co wróg szykuje
        w danej chwili.

      • JWS said

        a jak żyję to takiej maszynki przepływu informacji jak dzisiaj nie widziałem.
        My to , za 2 dni po przemyśleniu oni tamto.
        Wchodzi przez okno jedna informacja, oni wciskają się przez komin.
        Stara baba mówiła że, oni mówią że ktoś starej babie ..
        Chodzi o wykrycie tej nawałnicy szwindlu i zbesztanie autorów za totalne pranie mózgu.
        Trzeba nazywać ich brutalnie i po imieniu.

        Proszę zwrócić uwagę na to czym kierują się autorzy w/w tekstów, jaki jest ich tok rozumowania.
        Dlaczego próbują udowodnić inne tezy i komu te tezy służą. Jakie korzyści i kto osiągnie po
        akceptacji ich punktu widzenia.

      • max said

        tak – pewnie – tylko ze oni maja publikatory a my nie. Jest tyle kontrowersji i obrazania. Akurat 11 czerwca wchodzi nowy regulamin forum GW – niech zgadne – kto bedzie czesciej klikal na czerwone kosze przed wyborami ?

      • ndb2010 said

        Max
        Będzie trzeba to znajdą sie i publikatory. na razie jest wiele do zrobienia ale w tym tygodniu wiele rzeczy będzie się krystalizowało.
        Co do GW teraz wychodzi kto się uporczywie trzyma tezy błędu pilota pomimo oczywistych faktów. Takie rzeczy mówią dużo….ale jeszcze czekam. Jak się ich przyciśnie bardziej to dopiero zaczną popełniac pomyłki.

        Gdy służy się prawdzie ona nigdy nie zawodzi. Mam do niej pełne zaufanie we wszystkim.

  23. JWS said

    Schemat rozmieszczenia 2 oddz. walki radiolokacyjnej :

    http://www.sendspace.pl/file/7c83f6f4549ee6111bc3275

    oraz schemat Siergieja ( to jest 2NDB ) :

    http://picasaweb.google.ru/Amlmtr/MWzNeJ#5479391107020324482

    • ndb2010 said

      Dokładnie takie same były moje przypuszczenia od samego początku. Z drugim nadajnikiem można zrobic to samo. 6,6-7,1km z lekkim odchyleniem. Las, zadnych zabudowań. Od strony zahcodniej tak się nie da. Dlatego wbrew logice i bezpieczeństwu wieża skierowała ich na wschodni pas lądowania.

      Druga sprawa. On leciał z zmieniającym się odchyleniem od pasa. 1,3km wynosiło ono ok.50-60m a 1,1km 30-40m.

  24. JWS said

    Te pozycje miałem gdzieś kilka dni po 10.04.2010

    http://zapodaj.net/7aff3e1853fc.png.html

    • ndb2010 said

      Ja miałem pózniej ok.25 kwietnia ale to znaczy, że wiele osób myśli o tym samym.
      Myslę, że należy opracowac zapis czasów czarnej skrzynki dla wariantu fałszywych nadajników. To znaczy gdy na czarnej skrzynce jest komenda 6km to samolot jest 6,6-7,1km i tak dalej. wszytsko poprzesuwac do tyłu i skasowac przerwy (np.7 sekundowe płaskie loty). Podejrzewam że wyjdzie płynny lot.

  25. JWS said

    Trochę dołożyłem innych tematów do zdjęcia, ciarki idą.
    http://www.sendspace.pl/file/5f500ea2cbc7a0b44073544

    Agata Christie dostałaby zawału gdyby to widziała.

  26. Vaclav vel Andre ect said

    To jest fakt a nie jakaś hipoteza:

    jak pisze ndb2010 :
    „Najnowsza informacja: Rzekomy komunikat kontroli lotu z godz. 10.14:06,5- 10:14:21,9 mówiący że na godz.06.11 w Smoleńsku jest mgła i widzialnośc 400m jest najprawdpodobniej sfałszowany”

    W PORÓWNANIU Z MAPA POGODY POTWIERDZA TO PRZYGOTOWANIA DO POWSTANIA MGŁY, A CO ZA TYM IDZIE POTWIERDZA PRZYGOTOWANIE DO MORDU – ORAZ ZABEZPIECZENIE SIĘ W ZAKRESIE ZWALENIA WINY NA PILOTÓW

  27. weronika said

    Trochę nie na temat, ale nie mogłam się oprzeć, Konradzie -wybacz:

    „Do popełnienia tego wpisu zainspirował mnie jeden z tuzów prawomyślnego dziennikarstwa polskojęzycznego, niejaki pan Grzegorz Miecugow. Spokojnie. Nie oglądałem „Szkła kontaktowego”. Wolałbym chyba wyrzec się bigosu na rok, albo przez rok śledzić perypetie bohaterów „Mody na sukces”. Tak więc nie oglądałem „Szkła kloakowego”. Natknąłem się na Grzesia gdzie indziej, a mianowicie w salonie.24, w którym to miejscu nasz bohater umieścił kilka głębokich myśli na temat obiektywności polskich mediów. Nawiasem mówiąc, to tak, jakby prostytutka snuła rozważania na temat cnoty czystości…

    Nie będę się jednak wdawał w szczegóły. Napiszę tylko, że według Grzegorza nie jest tak źle. Byłoby nawet super, gdyby nie ta wstrętna telewizja publiczna, która zaniża poziom niemiłosiernie. Troska o obiektywność w mediach publicznych, która biła z tego wpisu (niemal jak Tyson Gołotę swego czasu), zainspirowała mnie do udzielenia kilku wskazówek włodarzom TVP, co powinni zrobić, aby ich medium dobiło do poziomu TVN-u lub POLSATU. Najczęściej najprostsze rozwiązania są najlepsze, dlatego wystarczy zatrudnić kilka nowych twarzy do prowadzenia starych programów, aby rzetelność publicznego dziennikarstwa poszybowała w górę niczym słupek poparcia dla Komorowskiego (oczywiście w sondażach przeprowadzanych na zlecenie TVN-u). Oto kilka moich propozycji nowych twarzy w TVP, które wyniosą tą stację na szczyty obiektywności i wiarygodności (drżyj TVN-ie):

    Joanna Senyszyn: „Słowo na niedzielę” (solidna dawka duchowej strawy przygotowana przez niekwestionowany autorytet w dziedzinie wiary i moralności)

    Lech Wałęsa: „Ojczyzna – Polszczyzna” (w najnowszym odcinku były prezydent przybliży telewidzom reguły używania w języku polskim ksyw i pseudonimów)

    Janusz Palikot: „Laboratorium” (w kolejnym odcinku tego cieszącego się niesłabnącą popularnością programu o nowinkach technicznych, autor przybliży widzom różne zastosowania kauczuku w codziennym życiu)

    Andrzej Wajda, Władysław Bartoszewski: „Kabaret starszych panów” (rozrywka na najwyższym poziomie – tylko dla intelygencji)

    Aleksander Kwaśniewski: „Wódko, pozwól żyć!” (pragnącym uwolnić się ze szponów nałogu alkoholowego, bezcennych rad udziela pierwszy abstynent RP)

    Ryszard Kalisz: „Sportowa niedziela” (informacje ze świata sportu, w którym prowadzący zachęca także widzów do aktywnego trybu życia)

    Waldemar Pawlak: „Sensacje XX wieku” (program, w którym prowadzący, w niezwykle żywy i pasjonujący sposób, przedstawi widzom kulisy zostania premierem w 1993 roku)

    Władimir Putin: „Zrób to sam” (program na licencji rosyjskiej, w którym autor pokaże, jak zrobić w konia rząd sąsiedniego państwa)

    Bronisław Komorowski: „Tydzień na działce” (w najnowszym odcinku programu dla ludzi ze wsi – wszystko o czereśniach)

    Donald Tusk: „Domowe przedszkole” (dzisiaj pan premier czyta dzieciom bajkę pod tytułem: „Stenogram z Tupolewa”)

    Stefan Niesiołowski: „Z kamerą wśród zwierząt” (autor programu, wraz z Władysławem Bartoszewskim i Januszem Palikotem, oglądają spoty wyborcze Jarosława Kaczyńskiego; ich reakcje rejestrowane są przez cztery kamery umieszczone w pokoju – tylko dla widzów dorosłych!!!)

    PS. Wiedzieliście, że Miecugow jest wykładowcom? Święty Judo Tadeuszu – miej nas w swojej opiece!!!”

    http://www.niepoprawni.pl/blog/1282/lk-4-23

  28. JWS said

    Tak żeby nie uciekło. Temat śp. Koli :

    Śp. Kola, Klatki 1337 – 1394

    http://www.sendspace.pl/file/5c1f4e5a76c7cd2c04b9a75

    Prosiłem o analizę dawno, ale dopiero teraz zrozumiałem o co mi chodziło. Jak mawiają starożytni Rosjanie ,,Ni chuja siebie”
    taka mi ona wyszła :
    1) Kola stoi i gapi się na ogon
    2) zaczyna wyć syrenka – przenośka, zaczynają się wypowiedzi grupy terrorystycznej.
    3) coś musiało go przestraszyć i odwraca się nagle ( efekt ewidentnego zaskoczenia )
    4) wyraźnie zwraca uwagę na linkę , wzrok idzie za nią
    5) zaraz jednak słyszy podniesione głosy ,,ubijaj” i inne wynosimy się
    6) myśli sobie że wpakował się w gówno
    7) wycofuje się
    8) słyszy strzały
    9) Ni chuja siebie – wypowiada to wówczas jak zorientował się, że dzieją się niesłychane rzeczy.
    10) zatrzymuje się za drzewem jakby chciał się schować.

    Wypowiedź – zdziwienie Koli jest związana psychologicznie nie z obejrzeniem wypadku, ale z tym co się w tym momencie
    działo czyli ok.10-12 sekund przed wypowiedzeniem ulubionych słów mojej bajki.

    Proszę porównać film Wiśniewskiego. Wiśniewski nic już nie widział i nie działał pod wpływem bezpośrednio dziwnych
    wydarzeń – chodził normalnie i oglądał miejsce wypadku.

    Kola swoje emocje pokazuje wyraźnie. Ucieka , zatrzymuje się, chowa za drzewem. Czy tak zachowuje się dowolny gapowicz ?
    Niech każdy z forumowiczów zastanowi się jak wyglądał by film przez niego kręcony, gdyby to co widział Kola
    było tylko oglądaniem.

    • max said

      ja dzisiaj zrobilem maly eksperyment – zrobilem pare filmow telefonem komorkowym. Ruszalem telefonem w taki sposob aby odzwierciedlic ruch Koli. No i ze zdziwieniem stwierdzam ze przy takiej szybkosci z jaka przesuwa sie film Koli – swiadczy to o tym ze Kola uciekal i to dosyc szybko. Telefon rejestruje napewno nie 30 klatek na sekunde , moze miec stabilizacje no i duza zwlocznosc – stad moze to byc zludzenie ze operator oddala sie powoli. Kola naprawde szybko uciekal.

  29. Luca Brasi said

    Hej!

    Pisze tu pierwszy raz ale staram się śledzić sprawę na bierząco, uważam że Wasza teoria jest naprawdę bardzo prawdopodobna szczególnie po tym jak wszystko zostało naniesione na mapę, fajnie by było żeby jeszcze na podstawie stenogramu i danych już przez was wyliczonych obliczyć odlegość jaką przebył samolot od pierwszego zaczepienia o drzewa do momentu katastrofy i sprobować to jakoś to odnieść do tej mapki, dane w jakich odległosciach są prawidzwe latarnie mamy więc może mogłoby to jakoś posłużyć za skalę. Mam nadzieje że w miare zrozumiale to ująłem.

    Druga sprawą jest to zawiesie, osobiście watpiłbym w obecność śmigłowca, ogadałem ten filmik sporo razy i wydaje mi się że to coś wisi po prostu na drzewie a odsuwa siędlatego że operator zaczyna się wycofywać, na początku filmu gdy idzie w ten rejon to chyba tam wisi na gałęzi, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Gdy wytniemy to ujęcie z całości filmu owszem wyglada przekonywująco ale w całości nie obstawiałbym że to liny. Może możnaby nagrać taką sytuację? Spróbować coś zarzucić na gałęzie i przejść podobnie jak autor filmiku wzkazywałoby to że przechodząc miał to początkowo blisko siebie po lewej stronie i cofał się trochę na ukos co sprawiało efekt przesuwających się lin. Ponadto nie było widać miejsca ich zaczepienia na drzewie czyli górna krawędz filmu wyglądaja jakby szły ‚z nieba’ co dodaje wyglądu że się przesuwają, a może powyżej poprosu wiszą na gałęziach.

    Tutaj też całkiem niezła wersja tego filmu:

    Nie znam się za bardzo to tylko takie sugestie.

  30. JWS said

    Szukałem i namierzyłem :

    http://www.sendspace.pl/file/65241723acad5528b0cf01d

    100% miejsce fałszywej 2NDB – przewoźki.

    • max said

      to miejsce jest jakies 200 metrow na poludnie od pomnika ofiar faszyzmu – miejsca ktore konrad oszacowal jako punkt umieszczenia falszywej radiolatarni. Gratuluje Wam zdolnosci dedukcyjnych.

  31. JWS said

    A tak nawiasem to jutro idę do nowej pracy.
    Wyjeżdżam do Smoleńska do pracy
    w monastyrze Śp. Koli. Na staż w charakterze archiwisty do badania św. stenogramów wszystkie wersje oraz analizy
    proroczych scen z filmu śp. Koli – proroka i zbawiciela naszych czasów.

    W tej tragedii czasami trzeba się pośmiać.

    • weronika said

      do mnie dziś dotarło – nie śmiać się z mojego refleksu, bo zatłukę!!!! – że osobiście znam szefa BORU!!! 😀 😀 😀

      tego już chyba nikt nie przebije

      niestety nie mam z nim obecnie kontaktu od jakiś nastu lat

      • max said

        Ech – no to po co my sie tutaj meczymy 😉 ?

      • weronika said

        no wiesz, myśmy wtedy prawie w pieluchach biegli razem 🙂 😀
        a serio – od około 20 lat nie mam z nim kontaktu
        poza tym nie sądzę, że pisnąłby choć słowo

      • max said

        Moglby tylko mrugnac okiem na tak lub nie 😉 – ale rozumiem oczywiscie – to delikatna sprawa. Trzeba jednak samemu powalczyc.

  32. JWS said

    Raport komisji Połączonych Sił Internetowych wersja numer 1 patch 3 :

    http://www.sendspace.pl/file/48396fe22d9fecab3bdf6bc

  33. Janek said

    Ndb2010
    Skasuj prosze moj poprzedni kommentarz.
    Podeslalem przez nieuwage dokladnie taki sam link jak JWS…

  34. JWS said

    @Janek tu zawsze będzie świeżutka informacja nawet z przybraniem i zieleninką.

  35. weronika said

    http://ksymenes.salon24.pl/170405,gesta-mgla-nad-smolenskiem

    komentarz osoby o nicku nie wiem:
    „nie wiem
    czemu nikt nie zwrócił uwagi na gorącą relację Piotra Kraśki.
    Jeszcze nic nie było wiadomo, jaki jest rozmiar katastrofy, Piort Kraśko biegł z kamerą, został zatrzymany przez służby i rozmawiał z redaktorką z tv. Redaktorka pyta się, czy jest mgła. A Kraśko zdziwiony odpowiedział, że żadnej mgły nie widzi. Stał tuż obok, na lotnisku.
    To była chwilka, ale była.Dlatego od początku coś mi nie pasowało z tezą o mgle”

  36. JWS said

    @Weronika pomału, dojdziemy do tego.
    Ile jeszcze niezbadanych tajemnic i scen kryje Śp. Kola oraz św. smoleńskie stenogramy to nawet Władimir tego nie wie.

  37. weronika said

    to jeszcze ostatni raz ja i już biegnę spać 🙂

    Uprawnienia Arkadiusza Protasiuka:
    Posiadane uprawnienia:
    Uprawnienia do wykonywania lotów w dzień i w nocy wg procedur IFR przy warunkach IMC w charakterze dowódcy załogi na samolocie Tu-154M;
    Uprawnienia do wykonywania lotów w dzień i w nocy wg procedur IFR przy warunkach IMC w charakterze dowódcy załogi na samolocie Jak-40.

    źródło:http://www.sp.mil.pl/pl/czytaj-wiecej-wiadomosci/740-piloci-prezydenckiego-tu-154m.html

    dodatkowe informacje wg wikipedii – linku wklejać nie bo mnie znowu zablokuje:
    IFR (ang. Instrumental Flight Rules) – lot IFR oznacza lot wykonywany zgodnie z przepisami dla lotów wg wskazań przyrządów. Różni się on od VFR (Visual Flight Rules) tym, że polega się tylko na informacjach odczytywanych z kokpitu samolotu. IFR nazywany jest czasem „Lotem bez widoczności”

    informacje te podaję po to, aby osoby piszące ewentualnie na innych forach nie dawały się wpuszczać w kanał, że pilot ów nie miał wystarczających uprawnień
    sama spotkałam się z bzdurami wypisywanymi przez niektórych użytkowników

  38. weronika said

    jeszcze raz link
    http://www.sp.mil.pl/pl/czytaj-wiecej-wiadomosci/740-piloci-prezydenckiego-tu-154m.html

  39. weronika said

    http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/?id=160827

    Rzecznik Sił Powietrznych przypomniał, że 10 kwietnia o godzinie 8.25 strona polska dostała tak zwaną „depeszę synoptyczną” ze stacji meteorologicznej oddalonej od lotniska o około 10 kilometrów.

    Depesza zawierała informację, że warunki pogodowe się zmieniły, niebo jest zamglone, a widoczność 500 metrów – tłumaczył w rozmowie z IAR podpułkownik Kupracz.

    • Vaclav vel Andre ect said

      PYTANIE INTUICYJNE:
      „DEPESZA SYNOPTYCZNA” została andana PRZED rozpoczęciem akcji, czy wtedy gdy wiadomo już było że taka informacja jest potrzebna ,bo AKCJA TRWA i trzeba przygotowywać jej osłonkę?

    • Magda said

      jaka była w końcu ta widoczność?
      Kontrolerzy przyznali się ,że podawali zaniżone wartości i przy widoczności 800m,podali 400m.

      • Vaclav vel Andre ect said

        @ Magda –
        interesuje mnie czy ROSJANIE(?) nadali ja przed czy w trakcie AKCJI.
        Polacy ( warszawka) ją otrzymali ok 8:25 i z tego co wyczytałem w informacjach( nie jestem w stanie podać źródła)— NIE ZDĄŻYLI JEJ PRZEKAZAĆ SWOJEGO TUTKA

      • Magda said

        faktycznie była taka wypowiedź,na jakimś kanale tv,że komunikat pogodowy z Polski do nich nie dotarł,bo przyszedł za późno.
        Nie pamiętam kto to mówił,ale kojarzy mi się jakiś wojskowy .
        Tylko,że jeśli o 8:25 było za późno,aby go wysłać,to znaczyłoby że mamy znów problem z czasem.
        Ten problem z czasem katastrofy wynika też m.in. z tego,że -jak już wcześniej tu pisaliśmy-od 8:22 kiedy to TU opuścił przestrzeń białoruską do Smoleńska jest ok.8 min.lotu.Czyli katastrofa mogłaby się wydarzyć wcześniej niż to się obecnie mówi.
        Pi razy drzwi mogło to być ok.8:35/8:36

      • weronika said

        jak się do tego dołoży pierwszą wypowiedź na forum smoleńskim, o katastrofie – godz. 8.25
        oraz wypowiedź Wiktora Batera – http://www.youtube.com/watch?v=5Ru2cWgMkfI

        to czas katastrofy NA PEWNO się nie zgadza, chyba, że wszyscy mieli uszkodzone zegarki

        —————————————-
        nie wiem, jak skopiować film z wypowiedzią Batera, ale warto, gdyż jak znam życie, za jakiś czas zostanie usunięty

      • weronika said

        dalsze zawirowania z czasem:
        „W.Bater z Polsat News wskazywał na 8.36.(potem w wywiadach bez słowa wyjaśnienia zmienił zdanie, a nasze media jak tłuki nie raczyły Go o to zapytać)

        Gubernator Obwodu Smoleńskiego wyznał, że dowiedział się o 10.38(8.38 c.p.), a więc musiało się to wydarzyć wcześniej, bo przecież przekazywanie trwa, najpierw zapewne służby dają znać Putinowi.

        Syreny włączono o 8.56 i nasi „specjaliści” podawali to jako godzinę katastrofy.

        Na wcześniejszą godzinę wskazuje analiza czasu przelotu z Warszawy do Smoleńska(ok. 800 km, przy średniej prędkości przelotowej ok 8oo km/h(niektóre źródła mówią o prędkości przelotowej ok. 840 km/h;maksymalna 935 km/h).Łącznie z kołowaniem i wznoszeniem w Warszawie i czasem na manewry(próbne okrążanie lotniska w Smoleńsku i lądowanie w Smoleńsku) w harmonogramie lotu przewidywano 70 minut.
        I tu pojawia ię problem . We wstępnym raporcie MAK podaje się, że start w Warszawie nastąpił o godzinie 7.27(widać konsekwentne od początku poszukiwanie przez stronę rosyjska potrzebnych im minut(na co?), tymczasem dokładną godzinę podał zaraz po katastrofie dowódca 36 Pułku(mówił o godzinie 7.23):
        Link:http://www.tvn24.pl/28377,1651678,1,2,tragedia-w-smolensku,fakty_wiadomosc.html. o k… , usunęli tą stronę TVN-u z sieci!, ale jest na innej stronie TVN-u z tzw. kalendarium, ale już bez tej informacji od kogo pochodzi.
        http://www.tvn24.pl/12690,1651579,0,1,katastrofa-minuta-po-minucie,wiadomosc.html

        Czyszczenie sieci z materiałów w których są niewygodne fakty trwa. ”

        —————————————————-

        jestem niemal pewna, że katastrofa wydarzyła się wcześniej
        jeszcze raz apeluję, jeżeli ktoś ma możliwość ściągnąć film z YT, aby ściągnął ten z wywiadem Batera, w którym mówi o czasie katastrofy

      • weronika said

        wypowiedź powyższa w cudzysłowie pochodzi z:http://beholder.salon24.pl/190291,samolot-nie-spadal-ladowali#comment_2713036

  40. hjk said

    wprawdzie to nie techn., ale cos drgnęło:
    http://wiadomosci.onet.pl/2180739,11,petelicki_to_nie_piloci_tu-154_sa_winni_katastrofy,item.html

  41. Vaclav vel Andre ect said

    @ Magda
    Moja niewiara PRAKTYCZNIE WE WSZYSTKO co podawały media tuz PO ZDARZENIU wynika z przesłanki ze ustawiono, w przekazie informacyjnym ,całość zdarzeń od startu do katastrofy(?) w realnym reżymie czasowym – ale podawanym w MERDIACH bez żadnego poparcia dokumentowego.( tak godz startu jak i katastrofy)
    I dzieje się tak dalej – bazujemy wszak na KOPIACH stenogramów gdzie na tym forum wyłapano masę nieścisłości w zapisach czasowych.
    Jeśli myślimy o współpracy w tym zakresie pomiędzy polskimi i rosyjskimi służbami to manipulacja powinna być totalna i….. JEST.
    Jeśli wieża ma info o 8:25, a samolot ( wg kopi zapisów czarnych skrzynek) jest DOPIERO 3 min w strefie powietrznej ROSJI to POLSKA WIEŻA nie przekazuje tego komunikatu????
    To dla mnie niepojęte!!!!!! ( chyba że nie ma już do kogo przekazać tej wiadomości) — patrz czas forum smoleńskiego – czas pierwszych wpisów.

  42. Vaclav vel Andre ect said

    @ Magda :
    Nie mogę znaleźć NIGDZIE :
    1. ZAPISÓW O OPUSZCZENIU POLSKIEJ PRZESTRZENI POWIETRZNEJ
    2. ZAPISÓW O PRZYJĘCIU SAMOLOTU PRZEZ BIAŁORUŚ W BIAŁORUSKA PRZESTRZEŃ POWIETRZNA .

    i oczywiście w jakim czasie to nastąpiło.
    Nie myślę ze „podmieniono” tutka – ale lgnie mi się w głowie ze może tutek wystartował wcześniej i „PĘDZIŁ” na złamanie karku aby zdążyć.
    To nie jest żaden błąd pilota
    tutek mógł swobodnie poruszać się z prędkością 800 km/h(czyli +/- 40 min + czas na start i lądowanie ) i wystartować wcześniej(8+? a nie 8:23 lub 8:27) —–a wtedy godziny by nie grały w ogóle.
    PRZECIEŻ W ZAPISACH CZARNYCH SKRZYNEK TAK WIELE NIE GRA , TAK WIELE ŚWIADCZY ŻE DOKONANO NA NICH MANIPULACJI – A MERDIA MANIPULUJĄ JAK MOGĄ I W SPOSÓB ZASTANAWIAJĄCY DLA MNIE BRONIA CZASU WYLOTU JAK I KATASTROFY.

    • ndb2010 said

      Nie znajdziesz tych zapisów ponieważ opublikowany zapis rozmów obejmuje czas gdy samolot był juz nad Białorusią. Podobno taśma zapisu rozmów rejestruje tylko ostatnie 30 minut.

      • Vaclav vel Andre ect said

        DZIEKI KONRAD — SZUKAM NA FORACH : CZESKICH,LITEWSKICH,WĘGIERSKICH I PRZYMIERZAM SIĘ DO PISANIA LISTU Z PROŚBA(?) DO WIEŻ(?) KONTROLI LOTÓW W TYCH KRAJACH O SPRAWDZENIE CZY POSIADAJA ZAREJSTROWANE ZAPISY O KOMUNIKOWANIU SIĘ TUTKA z POLSKA WIEZĄ PRZY WYLOCIE Z RP JAK RÓWNIEŻ POTWIERDZENIAE BIAŁORUSI O WLOCIE NAD JEJ TEREN.
        JAK NA RAZIE D…PA ZIMNA.

      • hjk said

        czy jest jakas jedna ustalona czestotliwość/kanał dla lotów samolotów?

  43. Hubert said

    polecam najnowszy wpis Tomasz Urbasia o katastrofie w Smoleńsku:

    http://urbas.blog.onet.pl/

    • hjk said

      nowe tam jest tylko to, ze do tutejszej hipotezy o lipnych NDb dodali przesunięte odpowiednio do nich reflektory APM, i ze jednak piloci się zorientowali, ale było za późno:
      „Piloci zrozumieli, że ich ścieżka nie prowadzi na próg pasa. Już nie ufali poleceniom kontroli lotów. Byli ok. 5 m poniżej poziomu pasa. Wyrównanie samolotu („horyzont”) oznaczało uderzenie w ziemię 600-700 m przed progiem w pełną samochodów szeroką na ok. 15 m ulicę. Zwiększyli ciąg silników. Nie tylko powstrzymali opadanie, ale wbrew poleceniom kontroli lotów zyskiwali wysokość. Niestety wznosiło się również zbocze jaru…”

  44. weronika said

    http://www.breinwest.com.pl/wid,12270183,wiadomosc.html

    komunikat z 15.5:

    Dowództwo Sił Powietrznych ws. publikacji „Rzeczpospolitej” (komunikat)

    15.05. Warszawa – Wydział Prasowy Dowództwa Sił Powietrznych informuje:

    W nawiązaniu do artykułu „Katastrofa w pułku”, który ukazał się na łamach dziennika „Rzeczpospolita” 15.05 2010 informuję, że:

    1. Załoga potrafiła prowadzić korespondencję z wieżą po rosyjsku. Znalazło to potwierdzenie w toku prowadzonego śledztwa. Jak stwierdził Prokurator Generalny pan Andrzej Seremet w swoim oświadczeniu z dnia 29 kwietnia „(…)w świetle zebranych dowodów załoga miała uprawnienia do wykonania lotu, a jej członkowie przeszli niezbędne szkolenia. Z dokumentów wynika, że obaj piloci znali w wystarczającym stopniu język rosyjski(…)”.

    2. Lotnisko w Smoleńsku było wielokrotnie wykorzystywane jako docelowe dla delegacji udających się Katynia.

    3. Prognoza pogody przygotowana dla załogi przed lotem potwierdzała, że przewidywane warunki atmosferyczne pozwolą wykonać zadanie lądowania w Smoleńsku (podstawa chmur 150 m, widzialność do 3000 m). Prognoza została opracowana w oparciu o dane przekazywane przez sieć GTS (Globar Telecommuniaction System). Warunki minimalne dla lotniska to: podstawa chmur 120 m widzialność 1800 m. Takie warunki minimalne posiadał dowódca załogi.

    4. Załoga była doświadczona, posiadali wszystkie uprawnienia do lotów z najważniejszymi osobami na pokładzie samolotu Tu-154M, a dowódca załogi posiadał uprawnienia pilota doświadczalnego III klasy samolotu Tu 154M.

    5. Załoga prezydenckiego Tupolewa była zgrana, dokładnie w takim składzie wykonała bardzo skomplikowaną misję na Haiti, podczas której przeprowadziła po 6 startów i lądowań, między innymi w bardzo trudnej sytuacji na lotnisku w stolicy Haiti. W układzie mjr Protasiuk, ppłk Grzywna i ppor. Michalak odbyli 21 wylotów, mjr Protasiuk i ppłk Grzywna – 27 wylotów, a mjr Protasiuk i ppor. Michalak wykonali ze sobą wspólnie 81 wylotów. Wielokrotnie odbywali także loty w składzie załogi Jaka-40.

    6. Obecnie w 36 spltr. jest 3 pilotów Tu-154M uprawnionych do wykonywania lotów, w 2 posiadających uprawnienia dowódcy załogi.

    7. Strona polska zrezygnowała ze szkoleń naszych lotników na symulatorach w Moskwie w kwietniu 2007 r., gdy Ministrem Obrony Narodowej był śp. Aleksander Szczygło. Brak symulatora lotów w pewnym stopniu zrekompensowany jest tokiem szkolenia. Został dostosowany do obecnych możliwości: są to między innymi loty szkolne, w których trenuje się sytuacje szczególne, zgranie załóg oraz obowiązkowe raz miesiącu treningi w kabinie.

  45. weronika said

    http://beholder.salon24.pl/
    i komentarz pod nim:
    „ad.2 – to prawda przy 170 km/h stracił by nośność i spadł.
    ad.1 pytałam rexturbo a On jest biegły w tym temacie) niestety nie odpwiedział mi. Może TY wiesz czy?
    czy wyświetlacz radaru w Smoleńsku, był tradycyjną lampą oscyloskopową czy wyświetlaczem cyfrowym ?
    Pytam dlatego,że na płytki odchylające lamy oscyloskopowej wystarczy przyłożyć niewielkie, słabe napięcie by do wyświetlanego obrazu wprowadzić stały, systematyczny, błąd fałszujący wskazania radaru.Można to szybko potem zlikwidować, nie pozostawiając śladu. Nie trzeba do tego wyrafinowanej techniki, wystarczy żródło napięcia. Można też, lekko przestroić generator drgań sterujących wiązką elekronów, by uzyskać ten sam efekt.
    Przez cały czas, z tyłu głowy mam info i niezidentyfikowanej 3 osobie w wieży”

    ———————————————
    sama właśnie się zastanawiam, czy możliwe jest, że kontrolerzy mieli błędne dane, co do położenia samolotu?
    tym bardziej, jeżeli założymy istnienie drugiej wieży, to co oni wobec tego widzieli, jaki samolot, że nie zareagowali?
    w końcu nie można zakładać, że wszyscy byli wtajemniczeni w plany napastników, im więcej osób wie, tym większe ryzyko
    może sama manipulacja obrazu w wieży wystarczyła? i kontrolerzy ze spokojnym sumieniem podawaliby fałszywe dane, nie wiedząc o tym?

    • weronika said

      z komentarzy do tego samego artykułu:
      Witam – „Zrób coś tak bezczelnego, żeby nikt nie uwierzył, że to ty zrobiłeś”.
      To słowa, które p. Warzecha umieścił w swoim wpisie tuż po katastrofie:
      „Mój znajomy powtórzył mi słowa pewnego eksperta od terroryzmu, którego spytał o katastrofę: „Zrób coś tak bezczelnego, żeby nikt nie uwierzył, że to ty zrobiłeś”. W Tu 154M wszyscy byli podani jak na tacy.”

  46. weronika said

    http://beholder.salon24.pl/

    do tego linku dodatkowo komentarz:
    „W/g jednego z kontrolerów (Misja specjalna) przekazał on załodze TU154 informację, 1.5 na kursie i na ścieżce… W stenogramach tego nie ma.?

    Rzeczywiście nie zauważyłam tego wcześniej, ale to prawda.
    Fragment z Misji specjalnej 02.06.2010 – Zeznanie Wiktora Ryżenki:
    „W odległości 10 km od pasa startu i lądowań wydałem samolotowi komendę – obniżanie, wejście na ścieżkę zejścia. Przy odległości samolotu 8 km od pasa wydałem załodze komendę – trzymać kurs na ścieżkę zejścia, tzn Tu-154 obniża się normalnie bez odchyleń od kursu i ścieżki zejścia. W odległości 6 km od pasa powtórzyłem tę samą komendę. Następnie co kilometr przekazywałem załodze komendę – po kursie, na ścieżkę zejścia. Przy odległości 1,5 km od pasa startu i lądowań przekazałem załodze komendę – po kursie na ścieżkę zejścia, przy tym na indykatorze monitora widziałem TU-154. Potem samolot Tu-154 zniknął z ekranu monitora. Po czym wydałem załodze komendę – horyzont na drugi krąg – tzn. załoga powinna wyrównać samolot do horyzontu i rozpocząć nabieranie wysokości (…) jednak po podaniu przeze mnie komendy – horyzont na drugi krąg – nie było już łączności z załogą Tu-154.”

    Mamy dowód na sfałszowanie stenogramów pod warunkiem udowodnienia przez prowadzących program, że ich „wtyka” rzeczywiście ma dostęp do zeznań.
    Tak nasuwa mi się pytanie, do jakiej wersji zeznań mają dostęp, skoro na dziś wiadomo, że były co najmniej dwie?
    Jest też możliwość, że kontroler pomylił się zeznając (był w sumie zestresowany, pewne rzeczy mogły mu umknąć) i powiedział, że podał komendę 1,5 km a w rzeczywistości podał na 2.
    Czy dyspozycje kontrolera są nagrywane lub chociaż zapisywane? Czy nasza strona ma dostęp do tego?

  47. weronika said

    kolejne ciekawostki z komentarzy: (jednak jestem zdecydowanie nocnym Markiem 🙂 )

    http://beholder.salon24.pl/190291,samolot-nie-spadal-ladowali#comment_2711889

    Niemożliwe. Nie wierzę, by nie patrzyli na wskazania GPS-a, a te wykazałyby błąd w ocenie pozycji o 1 km

    Odwróćmy pytanie: a jeżeli patrzyli na wskazania GPSa i zauważyli ten błąd prowadzenia przez kontrolera o 1 km, to czy uważasz że nawet słowa by o tym między sobą nie zamienili? Lecą we mgle, odkrywają na GPSie że kontroler ewidentnie wali ich w rogi i….. nic? Nawet słowa?

    „Dodatkowo wiemy na pewno, nie ze stenogramów, ale ze śladów na drzewach, że samolot znalazł się poniżej poziomu lotniska i przed katastrofą się wznosił – a podobno bezwładność reakcji na ustawienie wznoszenia wynosi kilkanaście sekund – czyli by się wznosić wtedy, gdy się naprawdę wznosili, procedura wznoszenia musiała zostać włączona mniej więcej w czasie gdy padła komenda „odchodzimy”.”

    Te rewelacje o kilkunastosekundowej bezwładności są WYSSANE Z PALCA, bo liczone od zera, podczas gdy w czasie podchodzenia silniki pracują na jakichś 60% mocy i potrzeba im KILKU sekund, a nie kilkunastu.

    Nie mówiąc już o tym, że ktoś bezkrytycznie wziął te dane z Wikipedii czy innego źródła, gdzie podane są dla samolotu Z NOMINALNĄ MASĄ. A ten Tupolew miał tylko 90 pasażerów, a nie 180 jak rejsowy, pasażerowie NIE MIELI BAGAŻU, a rejs był bardzo krótki – w obie strony miał ~1600 km czyli mniej niż 1/4 zasięgu Tupolewa (6500 km). Ze stenogramów wiemy też, że paliwa miał tylko 11 ton, czyli 1/4 masy maksymalnej. Podczas remontu wymieniono w nim też silniki na mocniejsze o kilka kN.

    Przy tak małym obciążeniu i z lepszymi silnikami ten samolot spokojnie mógł się poderwać w czasie <5 sekund
    ——————————————————————————————
    Powyższą wypowiedź bez kontekstu pozostałych być może trudno zrozumieć. Przytoczyłam ją, gdyż wydają mi się interesujące dwie sprawy:
    • Po pierwsze – czy w końcu były dane z lotniska w GPS, czy też nie było?
    • Po drugie – mamy kolejną poszlakę na kłamstwa i naciąganie pewnych spraw przez media, mam na myśli sprawę z bezwładnością maszyny. Należy oczywiście udowodnić to, co napisał autor. Przydałby się ktoś ze znajomością tych spraw.

  48. weronika said

    @sarthran8
    Pan Janusz Wieckowski twierdzi cos zupełnie przeciwnego: wg niego Tu 154 moze swobodnie uciec z wysokosci 80 m.

    Dodajmy: szczególnie Tupolew z 1/4 baku paliwa, z tylko 90 pasażerami na pokładzie BEZ BAGAŻU, i Tupolew 154M Lux z mocniejszymi silnikami.

    Ten samolot ważył o KILKADZIESIĄT TON MNIEJ niż typowy rejsowy Tu-154 z pełnym bakiem i kompletem pasażerów oraz pełnym cargo oraz miał mocniejsze silniki.

    Wszyscy to uparcie ignorują.

    ———————————————–

    myślę, że to też jest ważne, nie dziwi mnie to, że zwykli ludzie zapominają o tym, zauważyłam, że specjaliści również cierpią na amnezję w tej sprawie …

  49. weronika said

    jeszcze coś i daj Wam spokój na razie 😀 :

    http://beholder.salon24.pl/190291,samolot-nie-spadal-ladowali#comment_2712108

    @sarthran8
    pierwszy odczyt ze 100 m był właśnie z barycznego, a potem przeszli na RW i drugie 100 m i kolejne były juz juz RW. A to, ze odezwal sie baro znaczy tylko tyle, ze dzialal i byl wlaczony.

    Nie bardzo. W chwili gdy słychać sygnał F=400 Hz (tj. alarm o niebezpiecznej wysokości) z radiowysokościomierza (który został ustawiony na 100 metrów o 10:10:07) nawigator przed chwilą odczytał 80 metrów a zaraz potem 60 metrów. I dalej kontynuuje: 50, 40, 30, 20.

    Tu nie ma NIC wskazującego, ze gdziekolwiek przeszedł na radiowy. Do końca odczytywał BAROMETRYCZNY.

    W chwili gdy RW alarmował o przekroczeniu 100 metrów odczyt z baro był ~ 70 więc taka była różnica i w takim punkcie jaru musieli być o 10:40:51,5. Byli 70 metrów nad poziomem pasa i 100 metrów nad dnem jaru.

    Kolejna bzdura wciskana nam by udowodnić że to jar zmylił pilotów właśnie UPADŁA.

    ————————————————————————————–
    Przyznam się, że tez długo zastanawiałam się nad tym, na jakim wysokościomierzu „jechali” tym bardziej, że nie znam się na tym zbytnio. Powyższe wytłumaczenie- mnie laika przekonuje, nie wiem, jak Was.

    • weronika said

      nie bij Konrad 😀
      pewnie to tłumaczyłeś, ale ja muszę sama się poprzegryzać z różnymi sprawami, czyjeś rozwiązania są tylko wskazówką, taką mam rogatą naturę 😉

      dobranoc

    • ndb2010 said

      Oni lecieli według wyskościomierza ciśnieniowego o czym świadczą wcześniejsze komunikaty. Końcówka jest sfałszowana stąd te wątpliwości.Po prsotu poprzesuwaj odległości a wysokości będą ci się zgadzały. Jak dojdę do tego miejsca w analizie napisze więcej.

      • max said

        tak – skrzynka napisana jest idealnie na potwierdzenie tezy „pomylenia” radiowysokosciomierza z barowysokosciomierzem. Odrazu „widac” ze piloci popelnili blad nie sprawdzajac wysokosci bezwzglednej , zmylil ich jar. Ale na pierwszy rzut oka – Amielin udowadnia za samolot sie wspinal pod sam koniec. Co by pokazal barowysokosciomierz ? – wznoszenie , a co by pokazal radiowysokosciomierz lekkie opadanie a NIE tak szybkie jak sugeruje wyremontowana skrzynka.

  50. Vaclav vel Andre ect said

    @ Weronika vel nocny Marek 🙂

    KTOŚ POZWALA NA „ODGRYZANIE SIĘ ” ROSJANOM— ZACZYNA BYĆ CIEKAWIE!!!
    „36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego odpowiedzialny za wożenie VIP wysłał dokumenty z prośbą o nawigatora do ambasady RP w Moskwie i do polskiego MSZ”
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,-Prosili-o-nawigatora-z-Rosji,wid,12343160,wiadomosc_prasa.html

  51. max said

    Poprostu moze notowania spadaja i trzeba wlaczyc jakis dopalacz. Niestety jest to bardzo lekki ciąg – bo np moga potem probowac nam udowodnic ze bez nawigatora nie wolno bylo ladowac. My za to mamy poszlake ze moze wiedziano o czyms co sie stanie i dlatego nie dano nawigatora. Mamy wiec wedle niektorych „spisek” przeciwko procedurze – co niestety nie wychodzi na korzysc „spiskowcow”.

    • hjk said

      ten nawigator to miał pomóc niby przy lądowaniu?
      Ale oni znali to lotnisko, bo tam juz lądowali…
      Nie podnosicie też wątku autora blogu, dlaczego lądowali od tej strony, a nie od zachodu jak z Tuskiem?

  52. max said

    ale oczywiscie media nie omieszkaja zarejestrować faktu ze panstwo polskie walczy 🙂

Dodaj komentarz